Znaleziono 38 wyników

Spacerowałem po plaży. Zastanawiałem się kto mógł zabić Claire, gdzie się podział Aaron, gdzie są Amber i Jack, dlaczego Alexy się na mnie obraziła ? Te wszystkie pytania kłębiły mi się w głowie. Jedn ...

Sporo się wydarzyło od naszego powrotu z dżungli. Dzięki upolowanemu dzikowi, każdy może wreszcie zjeść coś co posiada żelazo i tym podobne. Zauważyłem, że w obozie jest jakaś nowa kobieta. Skorzystał ...

Akcja w dżungli spaliła na panewce. Trudno.
Stałem u wyjścia szałasu z Alexy. Było fantastycznie. Wyciagnąłem ją na deszcz i spojrzałem w oczy. Zebrałem w sobie całą odwagę i pocałowałem. Odwzajemnił ...

Usiadłem sobie przy tym małym wodospadzie.Myślałem o tym całym miejscu.Trochce się go bałem ale i taże już się do niego przyzwycziłem.Gdyby nie ten wypadek nie poznałbym tak dobrze Alexy.Nagle usiadła ...

Nastała niezdręczna cisza.Chciałem pomóc reszcie rozbitkom zbudować schronienie ,ale nie mogłem zostawiś samej Alexy.Bałem się o nią i to bardzo.Zapadł wieczór.Zrobiło się zimno.Na chwile odeszłem od ...

Poszedłem do Alexy.Usiadłem koło niej.
-Jak się czujesz?-spytałem.
-Gdyby mnie ręka nie bolała to dobrze...
-Dziękuje ,że mnie uratowałaś.
-Nie ma sprawy

Zaczęłem się nudzić.Postanowiłem zwiedzić okolice.Poszedłem do dżungli.Znalazłem kilka drzew owocowych.Gdy skończą się zapasy Any to wiadomo gddzie szukać owoców.Nagle usłyszałem jakiś szelest ,a pote ...

Zamilkliśmy.
-Wybacz ale na chwile ide.-powiedziałem.
Uśmiechnęła się do mnie co miało oznaczać dobrze.Weszłem do wraku samolotu.Szukałem przydatnych rzecz ,a najbardziej lekarstw.Nagle coś się poru ...

Zatamowałem jej krew.Poczułem ,że już nie oddycha.Musiałem ją natychmias reanimowac.Wkońcu złapała oddech.
-No nareszcie.Widzisz mnie?-spytałem
-Tak...-powiedziała z trudem w głosie.
-Odpocznij sob ...

-Alexy obódź się!
Bez reakcji.
-Cholera!
Szybko pobiegłem do częsi wraku samolotu.Wziąłem moją apteczke.Szybko wróciłem do Alexy.

Zauważyłem Alexy.Zacząłem iść w jej strone.Nagle część samolotu eksplodowała.Kawałek metalu walną Alexy.
-Alexy!Nic Ci nie jest?!-krzyknąłem
Nie odpowiedziała nic.Szybko pobiegłem w jej strone.

Moja głowa.Co się dzieje?Nagle zdałem sobie sprawe co się stało.Samolot się rozbił.Szybko wstałem i zacząłem pomagać innym.Nigdzie nie widziałem Alexy.Zacząłem się o nią martwić.

-Przepraszam jeżeli Cię uraziłem

-Uczepili się Kate,bacznie się jej przyglądają.Chyba chcą ją zamknąć.

Nagle zauwazyłem jak dwóch policjantów kręci się koło Kate.
-Widzisz tych dwóch tybków?-zwróciłem się do Alexy