Autor |
Wiadomość |
Terteddicktard |
|
 |
Adedpo6 |
|
 |
Naomi |
Wysłany: Śro 23:25, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
23 czerwca
Kawiarnia. siedziałam z Kelly przy cappucino. rozmawiałysmy
-naprawdę... sprawdziłam to osiem razy - dla pewności. jestes czysta
-niby tak. - wcale nie byłam uradowana
-Naomi, do cholery co z Tobą? on i tak był skończonym śmieciem! powinnas sie cieszyć
-on nie był śmieciem... był... człowiekiem. poza tym to napewno Dave wpłacił kaucje a ja nie chce od niego nic...
-daj spokój. mam pomysł - ujrzałam błysk w oczach przyjaciółki, na mojej twarzy nagle pojawił sie chytry usmiech. uwielbiałam jej szalone pomysły
-słucham - powiedziałam
-jedziemy jutro. tylko paszporty i kilka ciuchów. no i pieniądze
-dokąd?
-Sydney - wyszeptała Kelly - Sydney w Australii |
|
 |
Naomi |
Wysłany: Wto 23:28, 09 Maj 2006 Temat postu: Naomi Crayton |
|
25 Maja roku ubiegłego
Siedziałam sama w celi. wpatrywałam się wciąż w jeden tylko punkt na ścianie. po długich godzinach spędzonych w ten sposób podszedł strażnik:
-Naomi Crayton?
-nie da sie ukryć - wskazałam na naszywke na pomarańczowym ubranku. zawierała moje dane osobowe i numer 41623108
-została za panią wpłacona kaucja. do sprawy jest pani wolna
-kto to zrobił? - zerwalam się na równe nogi
-anonimowy darczyńca. swoja drogą, to racja, przeciez ja wiem, ze to był wypadek...
-pańskie zdanie niestety nikogo nie obchodzi. a juz napewno nie 12 wspaniałych - powiedziałam z przekąsem
Po załatwieniu wszystkich formalności, gdy wyszłam na hall czekała na mnie moja przyjaciółka Kelly
uściskała mnie i nic nie mówiąc ruszyłysmy w strone samochodu
jakis tydzien później spałam wygodnie we własnym łóżku, gdy nagle o 4 nad ranem dostałam telefon. głos w słuchawce powiedział:
-twoje akta zginęły... to nigdy się nie wydarzyło. jesteś czysta!
nie zdążyłam o nic zapytać. rozłączył się |
|
 |