Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LA
|
Wysłany: Śro 13:53, 05 Kwi 2006 Temat postu: Na lotnisku |
|
|
Gdy wszedłem na lotnisko, było jeszcze mało osób.w końcu mój lot ma być dopiero za godzine. Rozejrzałem sie do okoła i znalazłem wolne miejsce niedalego miejsca odprawy. Półożyłem swój bagaż na sonsiednim krzesełku i wyciągnąłem książkę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sayid
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 22:04, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wchodzac na lotnicko poznalem sie z Jack'iem siedze obok niego w samolocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 18:55, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Szeryf mnie ciągle pogania.Przecież samolot za godzine po co ten cały pośpiech?Usiadliśmy na wolnych miejscach.Szeryf poszedł do pobliskiego sklepu ,kupił gazete i dwie herbaty.Pomyślał o mnie jak miło.
-Dasz poczytać gazetę?-spytałam
-Jak skończe czytać to Ci dam.-odpowiedział.
-A ty umiesz czytać?-mówiłam sobie pod nosem.
-Coś mówiłaś?-spytał
-Nie nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:03, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Weszłam na lotnisko.Jeszcze godzina do lotu.Podeszłam do jakiegoś czytającego mężczyzny.
-Czy to miejsce jest wolne?-spytałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexy
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: " z zadupia panie :P"
|
Wysłany: Wto 16:28, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Lot dopiero za godzinę ... Mam 20 minut do odprawy paszportowej, potem lot, zakwaterowanie się w hotelu i jazda z ekipą na miasto ! - pomyślałam.
Usiadłam na jednym z wolnych foteli i włączyłam laptopa. Z głośników dobiegł mnie głos:
- Pasażerowie lotu nr 815 proszeni są do udania się do odprawy paszportowej w terminalu nr 3 ! Powtarzam ....
Co tak wcześnie ? - pomyślałam i wstałam z miejsca. To samo zrobiło też kilka osób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 16:36, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Idziemy.-powiedział szeryf poczym zaraz mnie pociągną za ręke w kierunku odprawy.
Moje ostatnie minuty na wolności.Wyjde może za kilka lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:42, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Już niewazne.-powiedziałam to do tego mężczyzny poczym udałam się do odprawy.
-Paszport porsze.
-Już chwileczke.-powiedziałam to poczym wyciągnęłam z torebki paszport.-Prosze.
-Niestety paszport już jest nie ważny.
-CO?!
-Musi Pani zrobić sobie nowy paszport.Ten jest już nieważny.
-Może pani tego nierozumie ale ja musze jechać!W Los Angeles zrobie sobie nowy paszport!
-Niestety takie są zasady.
Odeszłam zdenerwowana.Co dalej?Zauwazyłam jak ludzie taszczą na wózku bagaze.Do głowy przyszedł mi pewnien pomysł.Wkradłam się do samolotu do bagaży.Mało wygodne miejsce ale przynajmniej polece.Schowałam się za stertą bagaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexy
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: " z zadupia panie :P"
|
Wysłany: Wto 17:10, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Czemu ten cholerny celnik odłożył moją walizeczkę do bagaży ? Teraz muszę się dostać do pomieszczenia z wszystkimi walizkami .... - pomyślałam i poszłam na koniec samolotu. Wyciagnęłam wsówkę z włosów i otworzyłam któdkę. "Nieźle zabezpieczają te luki bagażowe ...". Dalej były drzwi na kod. Przyłożyłam ucho do drzwi i kręcąc kilka razy zamkiem, otworzyłam drzwi. "Jestem w luku bagażowym. Czemu ja poszłam na biologie, a nie zostałam zawodowym złodziejem?". Moja walizka leżała na półce. Ściągnęłam ją i popatrzyłam w głąb. Zobaczyłam jakiś warkocz ...
- Ana, możesz wyjść ! Na statku nie ma nikogo kto by wiedział, że twój paszport jest nie ważny. No może oprócz mnie ale to już inna bajka - krzyknęłam.
- Skąd wiesz, że jest nieważny ? - zapytała wychodząc zza sterty bagaży.
- Stałam za tobą w kolejce do odprawy.
- Aha. Jesteś pewna, że nikt nie wie ? - zapytała podejżliwie.
- Tak. Ale jeśli wolisz całą podróż spędzić tu zamiast w wygodnym fotelu to ok... Ale ja zamykam - odparłam i skierowałam się do wyjścia.
- Czekaj ! Idę z tobą ! - powiedziała i wyszła przedemną.
Po chwili obydwie siedziałyśmy wygodnie na swoich miejscach, czekając na odlot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:20, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Poszłam za nią.Usiadłam na tym miejscu co miałam.Mam nadzieje że nikt tego nie wygada.
-A jak Ci na imie?-spytałam sie jej.
-Alexy ,a ty Ana tak?-odpowiedziała
-Tak,miło mi.
-Mi również
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 18:24, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Siadłam z szeryfem do samolotu.Obok mnie usiadł jakiś przystojny facet no a po drugiej stronie...szeryf.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexy
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: " z zadupia panie :P"
|
Wysłany: Wto 19:54, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Hi Jack ! - powiedziałam do faceta który usiadł obok Kate i jakiegoś innego mężczyzny.
- Cześć Alex ! Co ty robisz w tym samolocie ?! - zapytał zaczepiony.
- To samo co ty ! Lecę do LA. Aha ... i dzięki za zaliczenie praktyk Przedostałam się na następny rok - odparłam.
- Nie ma sprawy. To nie było zaliczenie po znajomości to nie masz się co martwić.
- Aha. No to loozik. Udanego lotu życzę - powiedziałam i oparłam się o fotel. Spojrzałam przed siebie. Zauważyłam stewardesse która chodziła i pytała:
- Czy widział ktoś może kobietę o imieniu Ana - Lucia ?
- Nie - odpowiadali pasażerowie.
- Ana ! - szepnęłam. - Masz tu torebkę. Schyl głowę i udawaj, żę wymiotujesz. Ja spławię tą babkę.
- OK - odparła i zrobiła co jej powiedziałam.
- Dzień dobry. Czy wiecie może gdzie jest kobieta o imieniu Ana - Lucia ? - zapytała stewardessa.
- Nie - odparłam.
- A co się dzieje tej pani ?
- Musiała zjeść coś niestrawnego w bufecie. Niedługo jej przejdzie.
- Aha. Dziękuję i przepraszam - powiedziała stewardessa i poszła dalej.
- Już możesz podnieść głowę - szepnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:44, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Dzięki Alexy bardzo zależy mi na tym locie.-powiedziałam
-Nie ma za co-odpowiedziała z uśmiechcem na twarzy.
Wyciągnęłam gazete i zaczęłam czytać.Wow jakiś facet dostał 16 tysięcy za złapanie jakiejś dziewczyny.Gdy się odwróciłam właśnie ta dziewczyna siedziała zakuta w kajdankach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexy
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: " z zadupia panie :P"
|
Wysłany: Śro 20:14, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Zawsze możesz na mnie liczyć.
- Popatrz ! Przecież to ta kobieta ! O kurczę ... - powiedziała Ana.
- Masz rację ! Wygląda trochę inaczej ... Zaraz ... Co ona zrobiła ? Zabiła najbliższych i uciekła ?! O kurczę ! Nigdy bym jej nie posądziła o coś takiego ! Kate Austen ... I ona leci w taki samolocie ? Z reguły więźniów wysyłają samolotami więziennymi ! - powiedziałam.
- A jest coś takiego ?
- Tak. Przecież pracowałaś w policji ... Powinnaś wiedzieć.
- Skąd wiesz, że pracowałam w policji ?! - zapytała zdziwiona Ana - Lucia.
- Jak przewracałaś strony gazety, widziałam twój palec. Masz ciemniejszy niż reszta - takie ślady zostawiają pistolety ...- odparłam.
- Nieźle ! Skąd to wiesz ?
- Studiuję biologię. Mamy fajnego wykładowcę, wiele rzeczy mówi nam nie na temat.
Gdy spojrzałam w lewo, zobaczyłam, że szery zasnął. Kate szarpała się z kajdankami. Wyciągnęłam wsówkę z włosów i otworzyłam kajdanki.
- Co ty robisz ? - szepnęła Ana.
- Pomagam jej w ucieczce. Teraz zajmiemy się szeryfem ... - powiedziałam i wyciągnęłam jedną z fiolek. Przystawiłam ją do nosa szeryfa, a ten osunął się z fotela. - Teraz do skłądu na walizki !
Na szczęście do luku było tylko 10 metrów. Po chwili szeryf leżał pod stertąwalizek, zamknięty aż do LA, a my siedziałyśmy an swoich miejscach.
- Dzięki - odparła Kate, a ja mrugnęłam okiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 20:27, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje ,że teraz uciekne ale na dobre.W LA polece do Kanady.Nage usłyszałam ''Pasażerowi są proszeni o wrócenie na swoje miejsca i zapięcie pasów"Samolot nareszcie wystartował.Nie moge sie doczekać kiedy on juz się zatrzyma w LA i będe mogła uciec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:30, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Byłam oburzona zachowaniem Alexy.Miałam już zamiar znowu zakuć Kate w kajdanki ,ale przypomniało mi się ,że i ja wykroczyłam prawo więc już jej nie zaczepiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|